Infolinia

Aktualności

25/03/2004
/
CSR

I ty możesz zostać filantropem

Każdy z nas może wesprzeć dowolnie wybraną organizację pozarządową, przekazując na jej rzecz 1 procent należnego fiskusowi podatku, wynikającego z zeznania rocznego. Wpłatę dokonaną w tym roku, do 30 kwietnia, będzie można odliczyć w zeznaniu za rok 2003. Jest tylko jeden warunek. Obdarowany musi mieć status organizacji pożytku publicznego.

Nowe przepisy, umożliwiające odliczanie od podatku darowizn, przekazywanych na rzecz organizacji pożytku publicznego, obowiązują od 1 stycznia 2004 r. Każdy podatnik może wpłacić określoną kwotę do wysokości 1 procenta należnego podatku za rok 2003 na konto organizacji pożytku publicznego i odliczyć ją sobie w zeznaniu rocznym. Mowa jest o podatku należnym, czyli podatku po uwzględnieniu wszystkich przysługujących nam odliczeń (w tym także związanych z darowiznami na cele dobroczynne, jakich dokonaliśmy w 2003 r.). Tak stanowi art. 27d ustawy o podatku dochodowym. By skorzystać z odliczenia, konieczny jest dowód wpłaty na rachunek bankowy wybranej organizacji. Należy to zrobić w czasie pomiędzy 1 stycznia br. a ostatnim dniem złożenia zeznania podatkowego, tj. najpóźniej do 30 kwietnia br. Kwotę tę należy następnie umieścić w rocznym zeznaniu podatkowym PIT 36 (w rubryce 192) lub PIT 37 (w rubryce 123). O jej wysokość podatnik pomniejsza kwotę należnego fiskusowi podatku. Osoby, które chciałyby przekazać pieniądze na szlachetny cel, a już rozliczyły się z fiskusem, mogą skorygować swój PIT do końca kwietnia br.

– Obszar biedy w Polsce się rozszerza i lista potrzeb jest tak wielka, że liczy się każda ofiarowana złotówka, każdy ofiarowany 1 procent, nawet jeśli nie jest to duża kwota – mówi Barbara Chodnikiewicz, dyrektor Fundacji Dobroczynności ATLAS. – My jesteśmy w tej komfortowej sytuacji, że nasze fundusze pochodzą głównie od firmy ATLAS, a tylko niewielka ich część od darczyńców indywidualnych. Dzięki temu udzieliliśmy do tej pory potrzebującym pomocy o wartości prawie 23 mln złotych – mówi Barbara Chodnikiewicz.

 

Zgodnie z ustawą, od 1 stycznia 2004 roku stowarzyszenia pozarządowe – w tym także kościelne – mogą ubiegać się o status organizacji pożytku publicznego. Ustawa nie jest obligatoryjna, organizacje same decydują o tym kiedy i czy w ogóle chcą starać się o uzyskanie tego statusu. Aby go uzyskać, muszą prowadzić działalność na rzecz ogółu społeczności lub określonej grupy, wyodrębnionej ze względu na szczególnie trudną sytuację życiową lub materialną. Potwierdzeniem spełnienia wymogów ustawy jest wpis do Krajowego Rejestru Sądowego.

 

Nowa ustawa, jak chcą jej autorzy, ma na celu z jednej strony wspomóc finansowo społeczników, z drugiej zaś zachęcić społeczeństwo do postaw filantropijnych. – Obawiam się, że efekt może być odwrotny. Organizacje, które będą chciały taki status uzyskać, zmuszone będą marnotrawić swój czas na załatwianie urzędowych formalności, a niewielkie stowarzyszenia ludzi dobrej woli przestaną po prostu istnieć. Z drugiej strony darczyńcy będą musieli sprawdzać, czy obdarowana przez nich organizacja ma status organizacji pożytku publicznego, czy go nie ma. Takie dodatkowe komplikacje mogą ostudzić zapał dobroczyńców – twierdzi Barbara Chodnikiewicz.